Stres – jak sobie z nim radzić?

Zdarza się, że w trakcie spokojnego, beztroskiego przewijania dnia za dniem pojawia się coś, co tę sielankę przerywa. Stres. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego czy niepokojącego. Mamy żyć, rozwijać się, więc i doświadczać. Bywa jednak, że takie przerwy od beztroski trwają zbyt długo. Pojawia się dyskomfort, napięcia i stres. Co zrobić, gdy ta trójka nie chce się od nas odczepić? Co może Ci pomóc w sprawnym powrocie do funkcjonowania?

Zanim przejdziemy do brzegu, kilka słów o typowej sytuacji, nazwijmy ją – zdrową.

Jak wspomniałem, w życiu każdej osoby pojawiają się trudne sytuacje, które wywołują w nas stres. Te momenty wpływają na organizm poprzez napięcie. To funkcja fizjologiczna, na którą nie specjalnie mamy wpływ. Nie pamiętasz, jak działa stres, potrzebujesz sobie przypomnieć? Możesz to zrobić teraz. Zamknij oczy. Pomyśl lub wyobraź sobie sytuację, która nie należy do przyjemnych. Ty wybierasz kaliber. Teraz spotęguj to wrażenie, wyobraź sobie, że sytuacja konkretnie dotyka ciebie, twoich bliskich. W takim momencie możesz odczuć, że twój oddech zastyga, a ciało tężeje na skutek emocji. Otwórz oczy i weź trzy głębokie oddechy.

W tym miejscu warto abyś zauważyła / zauważył, co właśnie się wydarzyło.

Wyobraźnia. Tak jest, wyobraźnia, a nie tylko rzeczywistość działa na twoje emocje, myśli i ciało. Ok, zostawmy to teraz. Wrócimy do tego później. Typowa sytuacja [zdrowa] polega na tym, że po okresie stresu i napięcia pojawia się uwolnienie napięcia i odprężenie. To tak naturalne, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, dopóki działa. Gorzej, gdy przestaje. Czy wiedziałaś / eś, jak dzikie zwierzęta radzą sobie ze stresem po szczęśliwej ucieczce przed drapieżnikiem? Wyrzucają go z siebie poprzez drgawki w całym ciele. Ta obserwacja i jej skuteczność pozwoliła Davidowi Berceliemu na ogromną popularyzację metody TRE.

Stres, są jednak inne metody na skuteczne radzenie sobie z nim

Czy kiedykolwiek zauważyłaś / eś, że stres nigdy nie pojawia się w sytuacji stresującej, ale w chwilach, gdy o niej myślisz? Wyobraźnia. To prowadzi do prostej rady. W chwilach, gdy dopada cię stres, skup się na bieżącej chwili, usiądź wygodnie na fotelu lub krześle. Oprzyj stopy [obie o podłoże] połóż ręce na udach. Zrelaksuj się i zdaj sobie sprawę, że w tej sytuacji i tym momencie jesteś w pełni bezpieczna / y. Wszystko jest we właściwym porządku. Zdaj sobie sprawę, że stres dotyczy chwili, która nie nadeszła, a gdy nadejdzie, będzie co ma być. Bez względu na to, jak sprawy się potoczą. Tu i teraz, jesteś bezpieczna / y. Tu i teraz jest dobrze. Napisałem wcześniej, że gdy się spinasz, twój oddech zastyga. Skoro się spinasz, możesz się rozpiąć, a zamiast wstrzymywać oddech, wystarczy skupić się na równomiernym oddychaniu. Usiądź tak, abyś miał wyprostowane plecy. Weź głęboki oddech, wyobraź sobie, że powietrze wchodzi do twojego ciała, wędruje i relaksuje tkankę za tkanką, komórka po komórce. Przy wydechy wypuszczaj całe napięcie i rozpuszczaj je w powietrzu. Jeśli czujesz konkretne miejsca, w których czujesz napięcie, oddychaj z myślą o nich. Wyobrażaj sobie, że kierujesz z troska oddech właśnie w te miejsca. Skupiając się na oddechu, po dziesięciu cyklach twoje ciało na pewno się rozluźni, a ty poczujesz się lepiej.

No i najważniejsze na koniec. Stres i wyobraźnia – jak może pomóc?

Czasami, kiedy dopada cię stres, przybiera on konkretną funkcję. Czasami cię skręca, gniecie, ciśnie. Przyjrzyj mu się, gdy cię dopadnie. Gdzie dokładnie działa? W którym miejscu w ciele? Te, odczucia można łatwo zauważyć. Poświęć temu chwilę. Gdy już odkryjesz, jak zachowuje się twój stres, usiądź wygodnie, z wyprostowanymi plecami. Weź trzy głębokie oddechy. Potem zamknij oczy i wykorzystaj, to co robi z tobą stres. Jeśli czujesz, że cię skręca, wyobraź sobie, że to skręcanie, które czujesz w swoim ciele rośnie. Spotęguj jego działanie, niech będzie intensywniejsze i mocniejsze, a gdy odczujesz, że prawie osiąga swoje maksimum, zacznij sobie wyobrażać, że teraz, tym działaniem, skręcasz twój stres. Zwizualizuj go sobie, niech przybierze konkretny kształt, rozmiar, kolor, a potem pozwól, aby skręcanie zrobiło resztę. Niech działa, niech skręci obiekt, który sobie zwizualizowałaś / eś, a ty w tym czasie spokojnie oddychaj, wyobrażając sobie jednocześnie, że każdy twój wydech zwiększa moc skręcania. Oddychaj tak, aż poczujesz ulgę. Oddychaj tak długo, aż uznasz, że to wystarczy. Teraz to ty kręcisz stresem, a nie on tobą. P.S. Jest też 4 metoda, o ile powyższe nie działają tak jakbyś sobie życzył / a. Skontaktuj sie ze mną, możemy umówić się na spotkanie indywidualne online lub offline. Jeśli chcesz spróbować hipnozy – medytacji – możesz znaleźć je na moim kanale, tutaj.